Pokochaj, co już masz. TERAZ! Małgorzata Fabricius

Jakiś czas temu zdałam sobie sprawę, że największe zadowolenie z życia daje mi ukochanie tego, co już mam teraz. Dostrzeżenie dobra, które już istnieje w moim świecie.

Bo kiedy patrzę na własne życie właśnie z tej perspektywy, to mam wrażenie, że żyję w ciągłym dobrostanie. To daje mi wewnętrzną siłę, spokój i zadowolenie, ale również bardzo pomaga mi, odnaleźć się w trudnej sytuacji.

To jest także najszybsza metoda, która przekierowuje mnie do bycia w TU i TERAZ.

Nie mówię tu o liczeniu, ile mam albo porównywaniu się z innymi, którzy mają jeszcze mniej, żeby poczuć się lepiej. Nie.

  • Mówię tu o stanie ducha.
  • O spojrzeniu na świat. O koncentrowaniu się na tym, co faktycznie jest, a nie co mogło by być albo jak było kiedyś.
  • O wyłapywaniu tych subtelnych pozytywnych wibracji w czasach, kiedy czujesz niepewność przed nowym i niespuszczanie ich z oczu.

Jest jeszcze inny mocny aspekt w takim spostrzeganiu własnego świata – PRZESTAJESZ ŻYC W CIĄGŁYM STRACHU. Szczególnie przed stratą. Bo patrząc na swój świat z perspektywy już istniejącego dobra, nawet jeśli są to drobnostki, to twój wewnętrzny dom ma bardzo silny podstawę. A tego nikt nie będzie w stanie ci odebrać.

Zapraszam na sesje transformujące i mentoring!

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *