Temat śmierci przerasta często nie tylko osoby, które kogoś straciły, ale też rodzinę czy przyjaciół. Bo ludzie nie wiedzą – co mają powiedzieć i jak się mają zachować. 

Boją się spotkań, rozmów i odsuwają się albo mają własne wyobrażenia, jak osoba po śmierci kogoś bliskiego powinna się zachować.

Temat straty nie jest łatwy. I chociaż śmierć dotyka wszystkich, jest on unikany. Ludzie boją się go, jak ognia. Jest to po części zrozumiałe, bo nie mamy przedmiotu w szkole o nazwie – „jak zachować się, kiedy ktoś umrze”. A w domu też się raczej na ten temat nie rozmawia. I jak konfrontujemy się ze stratą, to nagle zaciska nam gardło i nie wiemy, co powiedzieć.

Ugryź się w język zanim powiesz coś, czego sama nie chciałabyś usłyszeć

Ja miałam kiedyś taką sytuację w klubie fitnesowym. Spotkałam kobietę, którą znałam jeszcze z czasów, kiedy nasze dzieci chodziły do szkoły. Dawno się nie widziałyśmy i po kursie było przyjemne gadu-gadu. A pod prysznicem, nagle ni z gruchy ni z pietruchy, słyszę, że składa mi kondolencje. I że jest jej bardzo przykro. I że bardzo płakała, jak się dowiedziała, że mój syn umarł. 

Gdybym nie była już mokra, to bym powiedziała, że się z tego powodu bardzo spociłam – bo raz, co to za pomysł, żeby w takim miejscu składać kondolencje. 

A dwa – ja jej w pewnym momencie przerwałam i zapewniłam, że czuję się ok i teraz nawet pomagam innym po stracie. A ona na to – że nie muszę jej nic tłumaczyć, ona wie, że jest to trudny temat. I w ogóle nie przyjmowała do wiadomości, co ja jej mówię.

No to dałam sobie spokój. 

Bo oczywiście, że jest to trudny temat. Ale przecież można zachować się po ludzku, normalnie, z czułością i z empatią. 

„Powinnaś być silna”, „Nie martw się, wszystko będzie dobrze”, „Ona już jest w lepszym miejscu?”

Często wali się ludziom po śmierci bliskiej osoby takie zdania prosto między oczy. 

Ale szczerze: czy ty sama chciałabyś coś takiego usłyszeć? Czy ty sama wierzysz w to, co mówisz?

Jak nie wiesz, co masz powiedzieć, to daj sobie chwilę i zastanów się – jakie słowa by ciebie sama w tym momencie ukoiły i podniosły na duchu. 

Bo tak naprawdę, kiedy mówisz takie zdania jak np. „powinnaś być silna”, chronisz sama siebie i nie myślisz o tej drugiej osobie. Co oznacza, że ty sama nie chcesz się z tym tematem skonfrontować:

  • Bo może boisz się poczuć źle. 
  • Albo boisz się, że kiedy pokażesz więcej empatii, to wtedy będziesz musiała się tą osobą na chwilę zaopiekować. I boisz się tej bliskości. 

Bo w momencie, kiedy ty sama jesteś taka „soft”, dotykasz równocześnie swoich najdelikatniejszych miejsc.

„Śmierć dziecka jest to najgorsze, co matce mogło się przytrafić”

Nie znosiłam, jak ktoś tak do mnie mówił.

A co z ojcem? Mniej cierpi?

Za każdym razem myślałam, że takie gadanie jest… bez sensu. Bo ani mnie to pociesza, ani nie daje otuchy, tylko nachalnie przypomina, że jestem w czarnej D…

Wiem, że intencje były dobre, ale czasami warto się zastanowić, zanim otworzy się buzię. 

Czas żałoby jest dla osoby, która kogoś straciła. Bądź dla niej. Daj jej więcej empatii, uważności i wyrozumiałości. 

Jak się zachować i jak być z człowiekiem, który kogoś stracił?

Czasami obecność jest lepsza niż tysiące słów

Czasami nie chodzi słowa, tylko o zwykłe, proste bycie. Albo ogarnięcie codzienności. 

Tak że, jak chcesz coś zrobić, to zobacz np. czy lodówka jest pełna, ugotuj obiad, zrób herbatę albo zajmij się praniem. 

Bądź obecna. Wysłuchaj, rozmawiaj, pomilcz. Po prostu bądź z tym człowiekiem. Wiem, że może być to wielkie wyzwanie. Bo jesteśmy przyzwyczajeni do działania, nie do siedzenia z kimś w ciszy. Ale spróbuj to chwilę wytrzymać. Osoba po stracie mierzy się w tym momencie z czymś dużo większym. 

Powiedz coś, co sama chciałabyś w takiej sytuacji usłyszeć

Nie mów banalnych fraz.

Zawsze możesz powiedzieć „Bardzo mi przykro z powodu twojej straty” i zapytać: „czy jest coś, co mogę dla ciebie zrobić?” „Potrzebujesz pomocy? Mam gdzieś zadzwonić i umówić cię na jakiś termin?”

Usiądź, zrób herbatę i wysłuchaj 

Zapytaj się: „chcesz o tym porozmawiać? Jak się czujesz? Co czujesz?” 

A jak cię to przerasta, zaproponuj pomoc z zewnątrz.

Nie obrażaj się

Kiedy taka osoba nie odpowiada na telefon czy jakieś zaproszenia na kawę. Albo ci powie – „daj mi święty spokój”. Bo to jest bardzo częsty watek – ludzie dzwonią, chcą pomoc i spotykają się z odmowa. I po jakimś czasie czują się odrzuceni – „tyle razy dzwoniłam, ale widocznie nie chce”. 

No nie chce, bo może nie jest jeszcze gotowa. Tak że nie obrażaj się, tylko zajrzyj czy zadzwoń jeszcze raz.

Bądź konkretna 

Zaproponuj coś konkretnego: „Przyjdę do ciebie i pójdziemy na spacer?” lub „Wpadnę do ciebie i przyniosę obiad”.

 Bądź cierpliwa i nie naciskaj 

Każdy ma swoje potrzeby i tempo. Każdy potrzebuje tyle czasu, ile potrzebuje. Trzeba dać człowiekowi ta przestrzeń, bez presji, żeby się do nowej sytuacji przyzwyczaił. I nie gadać – „weź się w garść, już wystarczy tych łez”

Prawdziwe wsparcie po śmierci bliskiej osoby to balsam dla duszy

Bądź po prostu człowiekiem dla kogoś, kto cierpi, jest smutny i jest mu trudno ogarnąć rzeczywistość. 

Daj tą czułość osobie po stracie, której ty sama chciałabyś doświadczy.

Empatia i współczucie są tutaj kluczem.

A jak masz problem z wyrażeniem uczuć albo temat śmierci cię przeraza, to zapraszam do wspólnej pracy. Masz możliwość umówić się na 20 minut spotkania, gdzie opowiem ci, jak pracuje: tutaj

A dla osób, które kogoś straciły, zapraszam na 3 sesje: Otwieram się na nowe życie

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *