wyrzuty sumienia

Ostatnio usłyszałam od koleżanki, że czuje się winna za rozpad jej małżeństwa, bo za rzadko mówiła „kocham cię” do męża. I ma z tego powodu wyrzuty sumienia. Bardzo mnie to zastanowiło, bo przecież, jak się kogoś kocha, to mu się to mówi. Albo inaczej daje się to do zrozumienia. 

Może lepiej w tym momencie się zastanowić – dlaczego się tego nie robiło? 

  • Bo może wcale się tak nie czuło? 
  • Albo inne rzeczy były dużo ważniejsze? 

Ale często, kiedy zmiana nas przygniata, to jedna z pierwszych reakcji jest obwinianie.

Chyba wyrzuty sumienia są jednym z najgorszych męczarni, jakie głowa może nam zapodać.

Te non stop przewijanie się myśli – że można było inaczej, potrafią być tak upiorne, że aż czasami zaczyna boleć ciało.

To podgryzanie siebie samego/samej pojawia się z reguły, kiedy mamy wrażenie, że doznaliśmy porażki. Że zawiedliśmy albo coś nie poszło po naszej myśli i teraz obwiniamy sami siebie za to, że jest tak, a mogło być inaczej.

Patrząc na to zupełnie neutralnie – jest to kompletny absurd. Bo gdybyś już wtedy mógł/a, to byś to zrobił/a. 

Dlatego nie ma co się męczyć, tylko spróbuj odpowiedzieć sobie na pytania: 

  1. Co było dla ciebie wtedy ważniejsze niż np. powiedzenie mężowi „kocham cię”?  Może twoja praca albo jakieś domowe obowiązki?
  2. Czego tak naprawdę żałujesz i za czym tęsknisz? Bo może np. w tym momencie chodzi o to, że marzenie posiadania rodziny prysło, jak bańka mydlana?
  3. Co ta sytuacja, z powodu której się teraz tak męczysz, z tobą zrobiła? Albo jakie lęki w tobie wyzwoliła? Bo może boisz się samotności? Masz stracha, że nie znajdziesz już partnera i czujesz się niechciany/a?

Możesz odpowiadać sobie w myślach, ale jeszcze lepiej, jak sobie wszystko zapiszesz.

Postaraj się być jak najbardziej konkretny/a, bo wtedy będziesz w stanie zobaczyć swoją sytuacją z różnych perspektyw. To bardzo uspokaja głowę. 

Ale jak chcesz, dowiedzieć się więcej, to możemy zrobić to razem. Bo na sesji będzie ci łatwiej stawić oka temu, co cię na ten moment tak boli. I odkryć – na co tak naprawdę te wyrzuty sumienia wskazują.

Zapraszam na cię SensoMentoring, żeby odkryć to niewidzialne, nazwać i uleczyć.

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *